Pomóż w opracowaniu witryny, udostępniając artykuł znajomym!

Koniec maja - początek czerwca to świetny czas na sadzenie i rozpoczęcie uprawy marchwi, która przetrwa zimę. Nadszedł czas, aby wypróbować na swojej stronie innowacyjny sposób sadzenia marchwi, który nazywa się „amerykański”. Wszystkie kroki i sztuczki zostaną opisane w poniższym artykule.

Istota metody

Główną zasadą metody amerykańskiej jest uprawa rośliny pod gęstym polietylenem, tworząc dla niej dodatkowy cień. Otwory są wycinane w gęstym materiale, którego średnica wynosi od ośmiu do dziesięciu centymetrów. Odległość od siebie - nie mniej niż trzydzieści centymetrów.

Przygotowanie gleby

Żeby gleba była urodzajna, musi być najpierw dobrze nawożona i nawilżona. Ważnym etapem są również środki zapobiegawcze mające na celu zwalczanie szkodników żyjących w glebie, uszkadzających system korzeniowy. Alternatywnie możesz wylać dużo wody na ziemię, gdzie nadtlenek wodoru zostanie rozcieńczony.

Lądowanie

Do każdego przygotowanego dołka należy wrzucić kilka nasion marchwi, aw środek dołka wbić patyk. Następnie na ten patyczek zostanie nałożony krążek z grubej folii, za pomocą którego zostanie stworzona pewna korzystna temperatura.

Pierwsze kiełki

Kiedy pojawią się pierwsze kiełki, krążek folii trzeba będzie podnosić coraz wyżej, aby zapewnić wentylację i niewielki dostęp światła. W miarę wzrostu marchewki krążki wkrótce przestaną być potrzebne.

Żniwa

Dokładnie za czterdzieści pięć dni, zgodnie z amerykańską metodą uprawy marchwi, będzie można zebrać pierwszy plon. Najważniejsze, że duże i zgrabne owoce pojawiają się absolutnie bez podlewania, co często powoduje wiele niedogodności dla ogrodnika i bez dodatkowych nawozów.

Ta metoda jest obowiązkowa dla każdego ogrodnika, ponieważ jest dopuszczalna nawet na glebach, które nie są bogate w minerały i witaminy. Rezultat zadowoli absolutnie każdego, a co najważniejsze uprawa według amerykańskiej metody nie sprawi niepotrzebnych kłopotów.

Pomóż w opracowaniu witryny, udostępniając artykuł znajomym!

Kategoria: